Humor różnych narodowości :)
Re: Humor ró¿nych narodowo¶ci :)
W kawiarni "Elefant" Stirlitz miał się spotkać z łącznikiem. Nie ustalono
niestety żadnego znaku rozpoznawczego. Na szczęście łącznikowi zwisały spod marynarki szelki spadochronu.
niestety żadnego znaku rozpoznawczego. Na szczęście łącznikowi zwisały spod marynarki szelki spadochronu.
Re: Humor ró¿nych narodowo¶ci :)
- Stirlitz jakiego koloru mam majtki? - spytal Muller
- Czerwone w biale grochy.
- Wpadliscie Stirlitz, o tym wiedziala tylko rosyjska pianistka!
- Prosze zapiąć rozporek, szefie, inaczej beda o tym wiedziec wszyscy.
- Czerwone w biale grochy.
- Wpadliscie Stirlitz, o tym wiedziala tylko rosyjska pianistka!
- Prosze zapiąć rozporek, szefie, inaczej beda o tym wiedziec wszyscy.
Re: Humor ró¿nych narodowo¶ci :)
Naprzeciw Stirlitza szły trzy umalowane kobiety.
- Prostytutki - pomyslal Stirlitz.
- Stirlitz - pomyslaly prostytutki.
- Prostytutki - pomyslal Stirlitz.
- Stirlitz - pomyslaly prostytutki.
Re: Humor ró¿nych narodowo¶ci :)
Szybkosciomierz samochodu Bormana pokazywal 120 km/h. Obok szedł Stirlitz udajac ze nigdzie sie nie spieszy.
Re: Humor ró¿nych narodowo¶ci :)
Do gabinetu Bormanna wchodzi nieznajomy. Staje przed biurkiem i patrzac prosto w oczy Bormanna, wykonuje dziwne gesty. W koncu mowi:
- Slonie ida na polnoc, a wolki zbozowe podazaja ich sladem.
Bormann patrzy na przybysza z wyraznym niesmakiem:
- Gabinet Stirlitza jest pietro wyzej - odpowiada.
- Slonie ida na polnoc, a wolki zbozowe podazaja ich sladem.
Bormann patrzy na przybysza z wyraznym niesmakiem:
- Gabinet Stirlitza jest pietro wyzej - odpowiada.
Re: Humor ró¿nych narodowo¶ci :)
Stirlitz szedl ulica, kiedy z tylu rozlegly sie strzaly i tupot
podkutych butów. To koniec - pomyslal Stirlitz wkladajac reke do
prawej kieszeni spodni. Tak, to byl koniec. Pistolet nosil w lewej.
podkutych butów. To koniec - pomyslal Stirlitz wkladajac reke do
prawej kieszeni spodni. Tak, to byl koniec. Pistolet nosil w lewej.
Re: Humor ró¿nych narodowo¶ci :)
- Gdzie pan się tak dobrze nauczył prowadzić samochód, Stirlitz? - spytał
Müller.
- Na kursach NKWD - odpowiedział Stirlitz.
- Chyba nie powiedziałem nic tajnego - pomyślał.
Müller.
- Na kursach NKWD - odpowiedział Stirlitz.
- Chyba nie powiedziałem nic tajnego - pomyślał.
Re: Humor ró¿nych narodowo¶ci :)
Stirlitz migiem uciekł przez okno.
Mig skrył się w chmurach.
Mig skrył się w chmurach.
Re: Humor ró¿nych narodowo¶ci :)
Stirlitz, spacerując latem nad rzeką, zauważył nad brzegu człowieka z wędką.
- Jak biorą? - zagadnął.
- Dobrze - odpowiedział człowiek.
- Wędkarz - pomyślał Stirlitz
- Jak biorą? - zagadnął.
- Dobrze - odpowiedział człowiek.
- Wędkarz - pomyślał Stirlitz
Re: Humor ró¿nych narodowo¶ci :)
- Stirlitz, ile jest dwa razy dwa? - zapytał Müller.
Stirlitz wiedział, wiedział również że Müller też wie, ale nie wiedział, czy Centrala wiedziała, więc musiał milczeć.
Stirlitz wiedział, wiedział również że Müller też wie, ale nie wiedział, czy Centrala wiedziała, więc musiał milczeć.
Re: Humor ró¿nych narodowo¶ci :)
"Siedemnaście mgnień wiosny". Odcinek 333.
Stirlitz myśli.
Stirlitz myśli.
Re: Humor ró¿nych narodowo¶ci :)
Stirlitz kopnięciem otworzył drzwi i na palcach, cichutko zbliżył się do
czytającego gazetę Müllera.
czytającego gazetę Müllera.
-
- fantAStyczny
- Posty: 503
- Rejestracja: 2 lut 2005, 07:54
- Lokalizacja: Kraina ASmerytów
- Kontakt:
Re: Humor ró¿nych narodowo¶ci :)
Myślę, że już czas byś nam tego Stirlitza przedstawił. Skąd on się wziął? Czy jest o nim jakiś serial? Bajka? Komiks? Czy tylko kawały?
Ja mam jeszcze jeden o papudze.
Franek dostał gadającą papugę. Niestety papuga ta znała tylko same przekleństwa. A kiedy nie przeklinała to mówiła obraźliwe rzeczy. Próbował wszystkiego. Próbował ją nauczyć ładnych słów, łagodnie ją głaskać, puszczać jej spokojną muzykę i nic. Nadal wszystko wyklinała. Próbował więc siły. Potrząsnął papugą a ona nic. Sam na nią wrzeszczał a ona nic. Straszył ją, że jej piórka powyrywa. A ona nic.
Jednego dnia już nie wytrzymał i za karę włożył ją do zamrażalki. Papuga wrzeszczała przekleństwami zza zamkniętych drzwi przez kilka minut i nagle cisza. Franek się wystraszył, że może przesadził i otwiera drzwiczki. Papuga ostrożnie wchodzi na jego ramię i mówi uprzejmie
- Bardzo mi przykro, że cię obraziłam tyle razy swoim słownictwem i zachowaniem. Proszę o wybaczenie. Poprawię się i naprawię wszystkie szkody, które ci wyrządziłam.
Franek patrzy na nią ze zdumieniem. A papuga go pyta.
- Mam tylko jedno pytanie. Co ci zrobił ten kurczak?
Ja mam jeszcze jeden o papudze.
Franek dostał gadającą papugę. Niestety papuga ta znała tylko same przekleństwa. A kiedy nie przeklinała to mówiła obraźliwe rzeczy. Próbował wszystkiego. Próbował ją nauczyć ładnych słów, łagodnie ją głaskać, puszczać jej spokojną muzykę i nic. Nadal wszystko wyklinała. Próbował więc siły. Potrząsnął papugą a ona nic. Sam na nią wrzeszczał a ona nic. Straszył ją, że jej piórka powyrywa. A ona nic.
Jednego dnia już nie wytrzymał i za karę włożył ją do zamrażalki. Papuga wrzeszczała przekleństwami zza zamkniętych drzwi przez kilka minut i nagle cisza. Franek się wystraszył, że może przesadził i otwiera drzwiczki. Papuga ostrożnie wchodzi na jego ramię i mówi uprzejmie
- Bardzo mi przykro, że cię obraziłam tyle razy swoim słownictwem i zachowaniem. Proszę o wybaczenie. Poprawię się i naprawię wszystkie szkody, które ci wyrządziłam.
Franek patrzy na nią ze zdumieniem. A papuga go pyta.
- Mam tylko jedno pytanie. Co ci zrobił ten kurczak?
Moja najnowsza fascynacja: Jackie Chan
-
- fantAStyczny
- Posty: 503
- Rejestracja: 2 lut 2005, 07:54
- Lokalizacja: Kraina ASmerytów
- Kontakt:
Re: Humor ró¿nych narodowo¶ci :)
uff. To było trudne do przetłumaczenia ale było warto.
List do dyrektora
1 Roberta Kowala, mojego asystenta programistę, zawsze można znaleźć
2 ciężko pracującego przy jego biurku, pracującego samodzielnie i nie
3 marnującego czas pracy na rozmowach z kolegami. Robert nigdy nie
4 zastanawia się by pomóc kolegom w pracy i zawsze bezwzględnie
5 kończy swoje obowiązki na czas. Często bierze dłuższy czas
6 by skończyć pracę z doskonałością, czasem nawet przegapia swoje
7 przerwy. Robert jest zadedykowaną osobą, która nie ma żadnej
8 wywyższości ponad kolegów pomimo jego osiągnięć i obszernej
9 wiedzy w jego zawodzie. Przy naszych standardach Robert jest dla nas
10 doskonałym pracownikiem, takim który jest dla nas koniecznie nie-
11 zbęny. Dlatego, rekomenduję by pozycja Roberta Kowala została
12 zaawansowana a jego dotychczasowa pozycja mojego asystenta
13 zastąpiona przez kogoś innego już dzisiaj.
Dodatek:
Ten idiota stał nade mną jak napisałem do pana ten raport. Proszę przeczytać tylko nieparzyste linie.
List do dyrektora
1 Roberta Kowala, mojego asystenta programistę, zawsze można znaleźć
2 ciężko pracującego przy jego biurku, pracującego samodzielnie i nie
3 marnującego czas pracy na rozmowach z kolegami. Robert nigdy nie
4 zastanawia się by pomóc kolegom w pracy i zawsze bezwzględnie
5 kończy swoje obowiązki na czas. Często bierze dłuższy czas
6 by skończyć pracę z doskonałością, czasem nawet przegapia swoje
7 przerwy. Robert jest zadedykowaną osobą, która nie ma żadnej
8 wywyższości ponad kolegów pomimo jego osiągnięć i obszernej
9 wiedzy w jego zawodzie. Przy naszych standardach Robert jest dla nas
10 doskonałym pracownikiem, takim który jest dla nas koniecznie nie-
11 zbęny. Dlatego, rekomenduję by pozycja Roberta Kowala została
12 zaawansowana a jego dotychczasowa pozycja mojego asystenta
13 zastąpiona przez kogoś innego już dzisiaj.
Dodatek:
Ten idiota stał nade mną jak napisałem do pana ten raport. Proszę przeczytać tylko nieparzyste linie.
Moja najnowsza fascynacja: Jackie Chan
Re: Humor ró¿nych narodowo¶ci :)
Myślałem, że znacie Stirlitza! Te kawały są dość popularne. Stirlitz to bohater radzieckiego serialu "Siedemnaście mgnień wiosny", który opowiada o przygodch radzieckiego szpiega w kręgach nazistowskiej armii w czasie II wojny światowej - czyli coś jak nasz Hans Kloss w "Stawce większej niż życie" (Bormann, Muller - to tacy ichniejsi Bruner, itp.). Cechą charakerystyczną owego serialu były jednak komentarze narratora który spoza ekranu tłumaczył dość "łopatologicznie" to co się akurat działo na wizji. I stąd te kawały.
Stirlitz i Kathe spacerują po parku. Nagle padają strzały. Kathe pada. Krew tryska. Stirlitz, polegając na swym instynkcie, momentalnie zaczyna coś podejrzewać.
Stirlitz i Kathe spacerują po parku. Nagle padają strzały. Kathe pada. Krew tryska. Stirlitz, polegając na swym instynkcie, momentalnie zaczyna coś podejrzewać.