Jestem hepi, bo...
Re: Jestem hepi, bo...
Gratuluję To mi przypomina, że powinnam się wziąć za naukę, załatwić sprawę ze starostwem powiatowym i umówić się na egzamin
Tylko w milczeniu słowo,
tylko w ciemności światło,
tylko w umieraniu życie:
na pustym niebie
jasny jest lot sokoła.
Ursula Kroeber Le Guin Pieśń o stworzeniu Éa (Czarnoksiężnik z Archipelagu)
tylko w ciemności światło,
tylko w umieraniu życie:
na pustym niebie
jasny jest lot sokoła.
Ursula Kroeber Le Guin Pieśń o stworzeniu Éa (Czarnoksiężnik z Archipelagu)
Re: Jestem hepi, bo...
[/quote]
Gratuluję To mi przypomina, że powinnam się wziąć za naukę, załatwić sprawę ze starostwem powiatowym i umówić się na egzamin
[/quote]
Dziękuje
Gratuluję To mi przypomina, że powinnam się wziąć za naukę, załatwić sprawę ze starostwem powiatowym i umówić się na egzamin
[/quote]
Dziękuje
- Małgorzata95
- ciAStoholik
- Posty: 337
- Rejestracja: 6 cze 2017, 19:42
- Lokalizacja: Niewielka miejscowość 15 km od Poznania
Re: Jestem hepi, bo...
Super! Pamiętaj, by od razu jeździć i nie odkładać prawa jazdy "do szuflady".
Zanim potępisz człowieka za jego inność,
zdefiniuj wpierw, czym jest normalność i pokaż,
jak sam zgodnie z nią żyjesz.
zdefiniuj wpierw, czym jest normalność i pokaż,
jak sam zgodnie z nią żyjesz.
-
- ciAStoholik
- Posty: 320
- Rejestracja: 6 wrz 2017, 01:57
Re: Jestem hepi, bo...
Piękna zima za oknem. Wszystko ładniej wygląda, a spacery w śniegu mają swój urok.
Re: Jestem hepi, bo...
Zimą, zimą, ale wiosna powoli idzie, już rośliny się zielenią i bazie od 2 tygodni widoczne. Coraz więcej ptaków, dziś z rana w parku spotkałem wiewiórkę, dzięcioła zielonego i dzięcioła czarnego. Był 5 m ode mnie i łupał pniak, nie mogłem się napatrzeć na te jego obłędne oczy NJatura jest cudem.
Rzekł Jezus: "Bądźcie tymi, którzy przechodzą mimo!"
Ewangelia Tomasza 42
"Dla radowania się i bólu człowiek urodził się na ziemi. Jeśli to rozumiemy dobrze, bezpiecznie przez ten świat idziemy."
William Blake
Ewangelia Tomasza 42
"Dla radowania się i bólu człowiek urodził się na ziemi. Jeśli to rozumiemy dobrze, bezpiecznie przez ten świat idziemy."
William Blake
Re: Jestem hepi, bo...
Dzisiaj upatrzyłam sobie psa ze schroniska, którego przygarnę. Od niedawna uczestniczę w akcji spacerów ze schroniskowymi psami, dzisiaj też byłam wyprowadzić jednego i w sumie przypadkiem zobaczyłam tego nowo przyjętego psiaka. On chyba też poczuł, że powinien być mój, bo dostał na mój widok takiego szału radości, że nie mógł się uspokoić. Niestety nie mogłam go zabrać od razu, będzie do adopcji za około miesiąc.
- Małgorzata95
- ciAStoholik
- Posty: 337
- Rejestracja: 6 cze 2017, 19:42
- Lokalizacja: Niewielka miejscowość 15 km od Poznania
Re: Jestem hepi, bo...
O, jak fajnie.AlterEcho pisze: ↑18 mar 2021, 20:25 Dzisiaj upatrzyłam sobie psa ze schroniska, którego przygarnę. Od niedawna uczestniczę w akcji spacerów ze schroniskowymi psami, dzisiaj też byłam wyprowadzić jednego i w sumie przypadkiem zobaczyłam tego nowo przyjętego psiaka. On chyba też poczuł, że powinien być mój, bo dostał na mój widok takiego szału radości, że nie mógł się uspokoić. Niestety nie mogłam go zabrać od razu, będzie do adopcji za około miesiąc.
Zanim potępisz człowieka za jego inność,
zdefiniuj wpierw, czym jest normalność i pokaż,
jak sam zgodnie z nią żyjesz.
zdefiniuj wpierw, czym jest normalność i pokaż,
jak sam zgodnie z nią żyjesz.
Re: Jestem hepi, bo...
Fantastycznie! Też myślałam o przygarnięciu psiaka, ale po rozważeniu wszystkich za i przeciw odpuściłam. Za długo biedaczyna musiałby sam w domu siedzieć. Ale pomyślę o takiej akcji, o której wspomniałaś, wyprowadzanie schroniskowych psów na spacerek. Tylko czy one nie przywiązują się bardzo do takiego "weekendowego opiekuna"? Serce by mi chyba pękło, gdyby taki zwierz mocno tęsknił, a ja miałabym świadomość, że nie mogę zabrać go na stałe.
Re: Jestem hepi, bo...
W dużej mierze udało mi się zrezygnować z mediów społecznościowych. Zrezygnowałabym całkiem, gdyby nie to, że mam tam wiadomości z pracy. Super mi z tym faktem, i szkoda mi czasu, który tam zmarnowałam na przeglądaniu informacji, które tak naprawdę mnie nie interesowały.
Re: Jestem hepi, bo...
Nie, to tak nie działa. Psy są podekscytowane na każdym spacerze (oprocz tych, które się boją wychodzić, bo takie też są), zaciekawione otoczeniem, samym opiekunem mniej, ale nawet jeśli go znają, to nie wydaje mi się, żeby cierpiały po powrocie do boksu. Tam mają z kolei dobrze znane psie towarzystwo. Schronisko w moim mieście jest dobrze utrzymane, zadbane, zwierzęta mają dobre warunki, pracownicy też wydają się być w porządku.ivi pisze: ↑19 mar 2021, 12:34 Fantastycznie! Też myślałam o przygarnięciu psiaka, ale po rozważeniu wszystkich za i przeciw odpuściłam. Za długo biedaczyna musiałby sam w domu siedzieć. Ale pomyślę o takiej akcji, o której wspomniałaś, wyprowadzanie schroniskowych psów na spacerek. Tylko czy one nie przywiązują się bardzo do takiego "weekendowego opiekuna"? Serce by mi chyba pękło, gdyby taki zwierz mocno tęsknił, a ja miałabym świadomość, że nie mogę zabrać go na stałe.
Inna sprawa, że wychodzi się raczej z różnymi psami, a nie ciągle z tym samym, więc pies nie ma kiedy aż tak bardzo się zżyć z konkretnym człowiekiem. Może i są okazjonalni opiekunowie, którzy mają "swoje", ale i oni pewnie nie bywają tam codziennie.
Re: Jestem hepi, bo...
Jetem hepi, bo raz, że wreszcie wygrzały mi się nowo zakupione słuchawki, dwa, że kupiłem je akurat w dużej promocji... No i muzyka nabrała innego wymiaru...
- marzesobie
- mASełko
- Posty: 142
- Rejestracja: 28 kwie 2017, 12:35
Re: Jestem hepi, bo...
Pogoda zaczyna się poprawiać i będzie w końcu okazja żeby sobie pospacerować i nie zmarznąć przy okazji Uwielbiam wiosnę
Re: Jestem hepi, bo...
Dzisiaj pobiłem swój rekord biegania. 8 km za jednym razem. No raz musiałem się zatrzymać na światłach.