czy to dziwne..? co o tym sadzicie?
-
- młodASek
- Posty: 23
- Rejestracja: 11 kwie 2009, 17:20
czy to dziwne..? co o tym sadzicie?
skoro czuje sie aseksualna ale uwielbiam sie całować i przytulać do chłopców (forma grzecznościowa) nie mylić chłopiec 14-16 lat ^^
a co do seksu nie mam nic z tym wspólnego.. czy to nie dziwne?
chociaż czytałam ze każdy swoją aseksualność odbiera i odczuwa inaczej.
hm..
czy wy tez tak macie?
a co do seksu nie mam nic z tym wspólnego.. czy to nie dziwne?
chociaż czytałam ze każdy swoją aseksualność odbiera i odczuwa inaczej.
hm..
czy wy tez tak macie?
Uwielbiam się przytulać. Lubię kiedy dziewczyna pocałuje mnie w policzek. I tyle.
Jeśli uważasz, że to dziwne/normalne - pewnie masz rację w obu przypadkach.
Jeśli uważasz, że to dziwne/normalne - pewnie masz rację w obu przypadkach.
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
Potrzeba bliskości i czułości tkwi w Nas od czasu gdy jesteśmy różowymi pulpecikami o wadze przeciętnie 3 kg i puszczamy bańki buzią - Mamo tulaj,lulaj,niuniaj... i jeść!
Dla mnie przytulanie to doświadczanie bliskości, a także dzielenie się energią:) też uwielbiam się przytulać, ale nie zawsze: czasami mam silną barierę przed dotykiem/przytulaniem, nie zawszę daję radę ją przełamać.
Dla mnie przytulanie to doświadczanie bliskości, a także dzielenie się energią:) też uwielbiam się przytulać, ale nie zawsze: czasami mam silną barierę przed dotykiem/przytulaniem, nie zawszę daję radę ją przełamać.
A ja nie lubię się przytulać. Chyba nigdy nie byłam przytulnym pieszczochem - nie mam takich potrzeb. Wiem, że mojej Mamie to czasem sprawia przykrość, ale nic na to nie poradzę.
Na studiach na psychologii prowadzący omawiał kiedyś kwestie związane z przestrzenią intymną, osobistą, społeczną i publiczną i wychodzi na to, że u mnie po prostu te sfery są szersze niż u przeciętnego człowieka. Teoretycznie powinnam mieć sfery węższe, bo akurat moi rodzice lubią przytulać siebie nawzajem i często przytulali mnie w dzieciństwie, ale widocznie nie zawsze obszar przestrzeni intymnej ma ścisły związek z zachowaniami występującymi w rodzinie
Na studiach na psychologii prowadzący omawiał kiedyś kwestie związane z przestrzenią intymną, osobistą, społeczną i publiczną i wychodzi na to, że u mnie po prostu te sfery są szersze niż u przeciętnego człowieka. Teoretycznie powinnam mieć sfery węższe, bo akurat moi rodzice lubią przytulać siebie nawzajem i często przytulali mnie w dzieciństwie, ale widocznie nie zawsze obszar przestrzeni intymnej ma ścisły związek z zachowaniami występującymi w rodzinie
Ostatnio zmieniony 24 kwie 2009, 11:05 przez Agnieszka, łącznie zmieniany 2 razy.
czy to dziwne..? co o tym sadzicie?
W moim przypadku jest tak: przytulić się do drugiej osoby jest przyjemnie, bo czuje się wtedy taki spokój, poczucie bezpieczeństwa. Tak czułam się, gdy przytulałam się to mojego chłopaka- jednego i drugiego. Jednak nie miało to nic wspólnego z seksualnością, to nie była przyjemność seksualna, lecz raczej potrzeba bliskości drugiego człowieka, potrzeba oparcia się na kimś, świadomość, że drugi człowiek jest blisko, że nie jestem sama. Nie było dla mnie wtedy ważne, że to jest mężczyzna, tylko, że to porostu drugi człowiek.
Natomiast jeśli chodzi o całowanie się , to na pewno nie mogę powiedzieć, że je uwielbiam. Z moimi chłopakami było tak, że gdy pocałunki były krótkie i pojedyncze -na powitanie, to mi się podobały, a gdy stawały się dłuższe, to czułam się nieswojo i chciałam żeby ten pocałunek szybko się skończył. Ja nigdy nie dążyłam do pocałunków, to zawsze oni je proponowali.
DZIEWICA8
Natomiast jeśli chodzi o całowanie się , to na pewno nie mogę powiedzieć, że je uwielbiam. Z moimi chłopakami było tak, że gdy pocałunki były krótkie i pojedyncze -na powitanie, to mi się podobały, a gdy stawały się dłuższe, to czułam się nieswojo i chciałam żeby ten pocałunek szybko się skończył. Ja nigdy nie dążyłam do pocałunków, to zawsze oni je proponowali.
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8