Skrajnosci

Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
Nysia1990
starszASek
Posty: 43
Rejestracja: 20 wrz 2008, 16:22

Post autor: Nysia1990 »

---
Ostatnio zmieniony 17 wrz 2009, 13:30 przez Nysia1990, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
AStronom
ciAStoholik
Posty: 310
Rejestracja: 2 kwie 2009, 17:39
Lokalizacja: z nudów

Post autor: AStronom »

bez przerwy mam takie skrajne zmiany nastroju i wogóle nie umiem sobie z nimi radzić :(
Mariko
pASibrzuch
Posty: 204
Rejestracja: 20 lut 2009, 23:40

Post autor: Mariko »

Ja też mam takie wahania nastroju,niestety
może to przez wiosenne przesilenie?
Awatar użytkownika
Ernest
AStrum
Posty: 1482
Rejestracja: 3 kwie 2009, 00:15

Post autor: Ernest »

Haha, skrajność to moje drugie... a właściwie trzecie imię. Na drugie mam Łukasz - paździerzowo aż do bólu xD

Najzabawniejsze są sytuacje kiedy z kimś dyskutuję, podaję argument, myślę o następnym i o kontrargumentach. I wszystkie one wydają się słuszne i niesłuszne zarazem. I jak tu się wpisać w logikę arystotelesowską? :P
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche

''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake

,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
Ambdy
starszASek
Posty: 38
Rejestracja: 30 kwie 2009, 22:34

Post autor: Ambdy »

Ja przez jakiś czas obserwowałam u sibie okresowe wahania nastrojów (i nie myślcie sobie, że to naturalne cośtam no...). Przez kilka tygodni mój 'dół' narastał wraz z trwaniem łikendu i osiągał maksimum w niedziele wieczorem, w poniedziałek był dzien totalnego zobojętnienia, a we wtorek wracała radość życia;) Jedyne czym mogę to sobie tłumaczyć to mój rozkład zajęc; poniedziałek mam średnio zapchany, za to wtorek od rana do nocy... widocznie odpoczynek mi nie służy i musze działać, żeby być szcześliwa...
Libra

Post autor: Libra »

Mnie nastrój zmienia się lawinowo: mogę być w stanie wielkiej euforii, nagle zacznę płakać bo przeistoczyć się to może w tak zwanego doła, potem mi przechodzi znów jestem pogodna, pozytywnie nastawiona do innych a wtem coś znowu mi się odmieni tak, że bez kija lepiej nie podchodzić ;)
Staram się nad tym pracować i prowadzę oskarową grę aktorską aby nie okazywać co się ze mną w tym momencie dzieje: twarz z kamienia, a w środku się gotuje :P


Mam też gwałtowne skoki samooceny:" jestem do niczego" przez 75 % czasu, a nagle: "Ja? Mogę wszystko!", narcyzm mój jest napadowy, gwałtowny ale trwa krótko, potem znów przeistaczam się w marudę.


Straszliwie to męczy.
Awatar użytkownika
martas
młodASek
Posty: 29
Rejestracja: 29 kwie 2009, 21:23

Post autor: martas »

:roll: o tak
i niestety to bardzo przeszkadza i komplikuje...
Awatar użytkownika
Lalaith
ASiołek
Posty: 68
Rejestracja: 5 kwie 2009, 01:42

Post autor: Lalaith »

Ja też miewiam gwałtowne zmiany nastroju.
I czasem to nawet ja sama nie mam pojęcia dlaczego nagle mam "doła" czy jestem wściekła albo dostaję "głupawki" i mi całkowicie odbija :D
Awatar użytkownika
Jo
bASałyk
Posty: 731
Rejestracja: 7 lut 2009, 23:07
Lokalizacja: z wlasnego swiata

Post autor: Jo »

Ehh, te nastroje. Jako, ze jestem zmienna Waga, nastroj potrafi mi sie zmienic w ciagu jednego dnia. Rano jestem cala w skowronkach a wieczorem totalny dol. Albo odwrotnie. Czasami bywa tak, ze bez powodu mam super nastoj i chodze cala w skowronkach. Teraz niestety mam gorszy - pewnie przez wiosenne przesilenie i angielska, chlodniejsza niz w Polsce pogode.
'Never give up on your adventures and dreams ...'
Awatar użytkownika
Artemis
pASsiFlora
Posty: 1355
Rejestracja: 7 sie 2008, 21:41
Lokalizacja: z miasta

Post autor: Artemis »

Chyba coś za bardzo narzekacie. Słyszałam, z wiarygodnego źródła (chyba), że akurat maj w UK jest ok.

Ja zaś w skrajności raczej nie popadam, a już na pewno nie z godziny na godzinę. Zwykle mam dobry nastrój. Czasem tylko dopadną mnie myśli nad sensem tego wszystkiego, ale zwykle wystarczy drobiazg, by znów wprawić mnie w dobry humor :).
(I trzymajmy się tej wersji)
Turysta-człowiek pętający się po szlakach w poszukiwaniu jedzeniaObrazek
Awatar użytkownika
Tehanu
ASiołek
Posty: 68
Rejestracja: 26 kwie 2009, 14:54
Lokalizacja: z Międzymorza

Post autor: Tehanu »

Jako, ze jestem zmienna Waga, nastroj potrafi mi sie zmienic w ciagu jednego dnia.
Dokładnie tak samo, albo i bardziej... niestety!
"Ale ja sie na to leczę" :D :D :D :wink:
Awatar użytkownika
mgielka
ASiołek
Posty: 55
Rejestracja: 4 kwie 2009, 00:50
Lokalizacja: UK

Post autor: mgielka »

czy ktos napisal ze maj w UK jest ok???
jejku,niech ktos przyjedzie i da mi zastrzyk
masakra,zimno,dol total,deszcz i brak checi do jakiegokolwiek dzialania
prosze o antidotum
nie wiem czy mozna to zrzucac na wiosenne przesilenie,chociaz to calkiem wygodne
nigdy nie pozwol by strach przed dzialaniem wykluczyl cie z gry
Awatar użytkownika
Ernest
AStrum
Posty: 1482
Rejestracja: 3 kwie 2009, 00:15

Post autor: Ernest »

Wiesz co... jak naprawdę Ci na tym zależy to każdy powód do depresji będzie dobry.

Jak ja sobie z tym ,,radzę?" Nie przejmuję się tym. Nie postrzegam tego jako patologii.
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche

''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake

,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
Awatar użytkownika
Gizmo
Strażnik TeksASu
Posty: 1064
Rejestracja: 13 cze 2006, 11:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Gizmo »

Ijuflingur pisze: Ale jak tak czytam wasze wypowiedzi, to widzę, że wszyscy mamy coś nie tak z psychiką. Samoczynnie nasuwa się zatem wniosek, że skoro wszyscy, to znaczy, że musi mieć to związek z asowatością.
Nie wszyscy, Ijuflingur.
Nie radzę wyrabiać sobie opinii o "wszystkich" aseksualnych według wypowiedzi kilku osób na forum, to malutki wycinek wszystkich as-ów (a i niekoniecznie).
Tym bardziej nie polecam wygłaszania osądów "aseksualność to anomalie w psychice", bo to już brak szacunku dla innych forumowiczów i naruszanie regulaminu.

Jeżeli czujesz, że TY masz problem z psychiką, to już inna sprawa. Siłą rzeczy, mnogość objawów - niechęć /awersja?/ do ludzkiej fizyczności, do ciała, ciągłe depresje.. To wszystko MOŻE stłumić u człowieka popęd seksualny.
Brałaś to pod uwagę?
Awatar użytkownika
Ijuflingur
ASiołek
Posty: 94
Rejestracja: 29 cze 2009, 21:03
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Ijuflingur »

Pewnie że brałam. Przepraszam jeśli kogoś uraziłam, nie miałam takiego zmiaru. Myślałam, że wszyscy tutaj mamy świadomość swojej inności, a przez to również i możliwości, że jest to anomalia. Ale nie chciałam nikogo obrazić. Nie mam innego kontaktu z aseksami niż tutaj, dlatego wyciągam wnioski z tego, co mam. Poza tym moje wypowiedzi są czysto hipotetyczne, bo nie jestem naukowcem. Ale naprawdę nie bierzesz pod uwagę, że może to być jakaś anomalia? Uwierz mi, że mnie też trudno przełknąć w ogóle taką myśl. Nie obrażajcie się, ja się tylko zastanawiam!
ODPOWIEDZ