Wymuszony aseksualizm?
A o którą chodzi?
Czy o tą: "Jeśli kogoś coś zupełnie "nie kręci" to po prostu problem nie istnieje. Co innego jeśli zachodzi sytuacja "to mnie kręci, a nie mogę" "
Jeśli o tą, to sprawa jest bardzo prosta:
Niemożność zaspokojenie potrzeby rodzi cierpienie i frustrację
"Niemożność zaspokojenia potrzeby" nie może mieć jedna miejsca gdy tej potrzeby po prostu brak.
Mówiąc łopatologicznie - nie "czuję mięty" do nart, więc jakim problemem może być dla mnie brak nart i/lub kasy na wyjazdy narciarskie?
To samo z sexem: brak seksu dla osoby seksualnej to wielki problem i często źródło cierpień.
Ale w jaki sposób może to być problem dla ASa?
Czy o tą: "Jeśli kogoś coś zupełnie "nie kręci" to po prostu problem nie istnieje. Co innego jeśli zachodzi sytuacja "to mnie kręci, a nie mogę" "
Jeśli o tą, to sprawa jest bardzo prosta:
Niemożność zaspokojenie potrzeby rodzi cierpienie i frustrację
"Niemożność zaspokojenia potrzeby" nie może mieć jedna miejsca gdy tej potrzeby po prostu brak.
Mówiąc łopatologicznie - nie "czuję mięty" do nart, więc jakim problemem może być dla mnie brak nart i/lub kasy na wyjazdy narciarskie?
To samo z sexem: brak seksu dla osoby seksualnej to wielki problem i często źródło cierpień.
Ale w jaki sposób może to być problem dla ASa?
Oczywista sprawa - nie ma potrzeby, nie ma problemów
Nasza strona informacyjna
http://asexuality.org/pl/strona/pytania.htm
Aseksualność = brak odczuwania pociągu seksualnego. Tylko tyle. Co kto robi ze swoim ciałem, to jego decyzja.PrzemAS pisze:czy tutaj określa się jednak pojęcie nie Aseksualizmu tylko Celibatu jeżeli mówimy o ludziach, którzy chcą być aseksualni?
Nasza strona informacyjna
http://asexuality.org/pl/strona/pytania.htm
Ostatnio zmieniony 24 mar 2009, 11:07 przez Gizmo, łącznie zmieniany 1 raz.
Gizmo
bo chodziło mi oto że ludzie mylą Aseksualizm z Antyseksualizmem i z Celibatem i chciałem mieć po prostu większą świadomość
Ale naprawde takie zjawisko jak Aseksualizm naprawde mnie wciągnęło i z tego co widze nie jest ono aż takie znane i nie jest aż tak pogardzane jak np. Homoseksualizm.
Ale Dziękuję Gizmo za kolejne ważne informacje
bo chodziło mi oto że ludzie mylą Aseksualizm z Antyseksualizmem i z Celibatem i chciałem mieć po prostu większą świadomość
Ale naprawde takie zjawisko jak Aseksualizm naprawde mnie wciągnęło i z tego co widze nie jest ono aż takie znane i nie jest aż tak pogardzane jak np. Homoseksualizm.
Ale Dziękuję Gizmo za kolejne ważne informacje
Sto lat życia
Bez współżycia!
Bez współżycia!
-
- młodASek
- Posty: 21
- Rejestracja: 4 maja 2008, 11:37
Czy nie jest "aż tak pogardzane" mocno bym dyskutowała. W wielu kręgach przyznanie sie do homoseksualizmu jest akceptowane, akceptowanie homoseksualistów jest testem na tolerancję i może być powodem do dumy, ale już z aseksualistami tak nie jest. Kobieta ponad 30 letnia dziewica? Toż to tylko może być sfrustrowany moherowy beret.PrzemAS pisze:Ale naprawde takie zjawisko jak Aseksualizm naprawde mnie wciągnęło i z tego co widze nie jest ono aż takie znane i nie jest aż tak pogardzane jak np. Homoseksualizm.
... pod warunkiem, że samotność się lubi. Ja czasami lubię połazić gdzieś sam, ale mimo wszystko samotność czasem boli. No a poza tym pytania się zdarzają często, bo mam znajomych w postaci silnej grupy trójmiejskiego fanklubu DM, gdzie wszyscy wiedzą wszystko o wszystkichw doroslym zyciu jest juz troche lepiej bo rzadziej moze sie z potykac ze znajomymi ktorzy sie pytaja czy kogos zarwales jednak pozostaje wtedy samotnosc
Nie czuje potrzeby sprowadzania do domu panny jazgotającej, że coś jej nie pasi. Moja gitara mogłaby na tym mocno ucierpieć*.Jaśka pisze:Zawsze mnie zastanawiało co taki biedak odpowiada, gdy zadaje mu się tego typu pytanie.
*W sensie rozbicia ją o jazgote.
Nie obrażając forumowych Pań oczywiście.
To taki awaryjny "odszczek" jak ktoś notorycznie wypytuje i nie chce się odczepić.
User of this number is currently dead. Resurrection in 5 minutes, please wait. * * * * Resurrection failed, please try again later.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
Ja odpowiadam, że prędzej zrezygnuję z mężczyzny, niż zmuszę się do seksu. To dokładnie tak, jak przy zaproszeniu na ohydny posiłek - lepiej zrezygnować z jedzenia, niż zjeść i wymiotować.Jaśka pisze:Keri pisze:w doroslym zyciu jest juz troche lepiej bo rzadziej moze sie z potykac ze znajomymi ktorzy sie pytaja czy kogos zarwales jednak pozostaje wtedy samotnosc
Zawsze mnie zastanawiało co taki biedak odpowiada, gdy zadaje mu się tego typu pytanie.
Seks jest mi obojętny, bo całkowicie zbyteczny. Natomiast wymuszany seks staje sie wstrętny.