[S!] masturbacja
No cóż, mój znajomy ma problemy z prostatą (tak, rozmawia ze mną o tym xD) no i lekarz - pan starszej daty - wręcz nakazał mu "kupić sobie czasem takie pisemko z ładnymi paniami".. Potem stwierdził, że on cały czas przyjmuje panów, co "mają problemy bo takich pisemek nie czytają".
(Żeby było śmiesznie - na koniec znajomy spytał, czy lekarz często widuje u siebie księży, a ten stwierdził z uśmiechem, że w swym długim życiu jeszcze nie gościł duchownego z takimi kłopotami )
(Żeby było śmiesznie - na koniec znajomy spytał, czy lekarz często widuje u siebie księży, a ten stwierdził z uśmiechem, że w swym długim życiu jeszcze nie gościł duchownego z takimi kłopotami )
Nauki Wschodu, np. taoizm, pozwalają na masturbację dowolnie często, ale pod jednym warunkiem: ma być bez ejakulacji. Służą temu specjalne techniki, np. ćwiczenia chi kung, zaktywizowanie punktu jen-mo i ćwiczenie z podtrzymywaniem oddechu, napinaniem i rozprężaniem mięśnia łonowo- guzicznego oraz wizualizacja krążenia energii seksualnej i jej udziału we wzmacnianiu organizmu. Taka masturbacja ma ponoć wiele zalet, natomiast masturbacja zakończona wytryskiem nie jest zalecana, gdyż powoduje utratę energii, sił witalnych i doprowadza do znacznego osłabienia organizmu. A jeśli już ktoś sobie pozwala na masturbację z ejakulacją, zdaniem taoistów nie powinien czynić tego częściej niż dwa razy w miesiącu, w przecinym wypadku mogą u niego wystąpić poważne kłopoty ze zdrowiem.
Więcej na ten temat w książce: Chian Zettnersan Tao sypialni. Imtymne porady chińskich mistrzów.
Więcej na ten temat w książce: Chian Zettnersan Tao sypialni. Imtymne porady chińskich mistrzów.
Quirkyalone
Wiem, Lygrys i Gizmo przedstawili zachodni punkt widzenia odnośnie masturbacji, który różni się od wschodniego, charakterystycznego nie tylko dla taoizmu ale i tantryzmu ( który z kolei narodził się w Indiach). Obydwie te filozofie powstały w starożytności. Znane były również w Tybecie, Japonii, Indonezji oraz Nepalu. Dziś znów wracają do łask i budzą zainteresowanie, tym razem na Zachodzie ( kursy tantry i tao, feng-shui itd.). A kultura starożytnych Chin i Indii na przestrzeni wieków uległa znacznej degradacji, niestety. Kiedyś to były wspaniałe cywilizacje ( zwłaszcza w okresie panowania dynastii Czou i Han), nie to co dzisiaj, po tzw. rewolucji kulturalnej w Chinach. Do osiągnięć socjalizmu akurat nie mam szacunku.
Quirkyalone
Aby nie mieć problemów z prostatą, najlepsze są podobno pestki z dyni i olej z tychże.lygrys pisze:dokładnie. jak nie czuje aż tak duzej potrzeby to niech je czesto brokuły i ostre potrawy (z chilli) . podobno też zmiejszaja ryzyko problemów z prostatą.Lizzy pisze:Każdemu wedle potrzeb jego
Quirkyalone
Poważnie? Przeczytaj jeszcze raz mój post.lygrys pisze:to że ktoś jest księdzem to nie znaczy że sie nie masturbuje lub nie jest aktywny seksualnie
Chyba nikt nie jest tak naiwny by sądzić, że księża nie robią tego, czego im przykazania zabraniają.
Druga sprawa- zdanie: "pan kupi sobie czasem takie pisemko z ładnymi paniami" to była metafora masturbacji, pan doktor po prostu nie użył wprost tego słowa. Z pacjentem-księdzem raczej by tak nie rozmawiał, gdyby kiedykolwiek takowego u siebie gościł..
lygrys pisze:o dyni akurat nie słyszałem
http://edumed.com.pl/sklep.php/Pestki-dyni.htmlPestki dyni na prostatę i problemy ze skórą
Dynia jest warzywem o imponującym kształcie, rozmiarze i barwie. Ale oprócz walorów estetycznych posiada również liczne wartości odżywcze. Jadalny jest zarówno miąższ owocu jak i pestki.
Pestki dyni bogate są w olej zawierający specyficzny fitosterol o nazwie cucurbitasterol. Fitosterole należą do złożonych substancji chemicznych, którym udowodniono profilaktyczne działanie w zapobieganiu schorzeniom prostaty. Pestki dyni zawierają także sole mineralne wzbogacone fosforanami, błonnik, oraz niewielkie ilości enzymów, żywic, cukrów i związków białkowych.
Pestki dyni pomagają walczyć z trądzikiem i wypadaniem włosów.
Pestki dyni mogą być stosowane pomocniczo w leczeniu i profilaktyce stanów zapalnych skóry i błon śluzowych, łuszczeniu naskórka oraz w profilaktyce przeciwmiażdżycowej.
.Pumpkin seed oil (olej z pestek dyni wyciskany na zimno) - Pestka dyni w profilaktyce prostaty
ZALECENIA:
Regularne spożywanie oleju z pestek dyni (wyciskanego na zimno) jest zalecane w profilaktyce i jako wspomagające w leczeniu prostaty, pęcherza i dróg moczowych. Ponadto olej z pestek dyni bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe ma zdolność hamowania procesów odkładania się złogów cholesterolu - może być wiec pomocniczy w zapobieganiu miażdżycy.
DZIAŁANIE:
Olej z pestek dyni jest bogatym źródłem kwasów organicznych, soli mineralnych, minerałów, z których na wyróżnienie zasługuje cynk
http://melisamed.pl/pumpkin-seed-oil-pe ... -p-90.html
I jeszcze w wielu, wielu innych publikacjach jest o tym napisane.
Quirkyalone
Spróbuję. Ale najpierw pójdę się zbadać. Zastanowiłem się i można u mnie wskazać objawy zapalenia prostaty. Niby u każdego da się znaleźć jakieś objawy, ale ostrożności nigdy za wiele.
Dodano 29.07.2009, 11.42
Idę się zbadać.
Dodano 29.07.2009, 19.06
Prostata zdrowa, ale za to wykryli u mnie 4 nerki
Możliwe, że mam zapalenie cewki moczowej.
Dodano 29.07.2009, 11.42
Idę się zbadać.
Dodano 29.07.2009, 19.06
Prostata zdrowa, ale za to wykryli u mnie 4 nerki
Możliwe, że mam zapalenie cewki moczowej.
- frigiditas
- gimnASjalista
- Posty: 16
- Rejestracja: 3 lut 2008, 18:37
- Lokalizacja: warszawa
Czesc.
Mam problem!
Mam 23 lata, jestem dziewica, boje sie seksu, nigdy w zyciu sie nie masturbowalam... do dzisiaj. Od krotkiego czasu mam wspanialego chlopaka, ktory mnie niesamowicie pociaga seksualnie i dzis zaczelam sie masturbowac myslac o nim (nie mielismy jeszcze wspolnych intymnych chwil) nie wiem co sie dzieje, nie chce sie masturbowac, mam pozniej wyrzuty sumienia, bo wiem, ze to nie bedzie dobre dla nas, obiecuje sobie ze tego nie zrobie, mija jakis czas i znowu mi reka sama wedruje tam. Czuje obrzydzenie do siebie i zle sie czuje bardzo, bo tak jak bym zepsula swoja wyjatkowosc. Zalac sie wam jestem pewna, ze powstrzymam ten glupi proces. Co mam robic, co mam robic
Mam problem!
Mam 23 lata, jestem dziewica, boje sie seksu, nigdy w zyciu sie nie masturbowalam... do dzisiaj. Od krotkiego czasu mam wspanialego chlopaka, ktory mnie niesamowicie pociaga seksualnie i dzis zaczelam sie masturbowac myslac o nim (nie mielismy jeszcze wspolnych intymnych chwil) nie wiem co sie dzieje, nie chce sie masturbowac, mam pozniej wyrzuty sumienia, bo wiem, ze to nie bedzie dobre dla nas, obiecuje sobie ze tego nie zrobie, mija jakis czas i znowu mi reka sama wedruje tam. Czuje obrzydzenie do siebie i zle sie czuje bardzo, bo tak jak bym zepsula swoja wyjatkowosc. Zalac sie wam jestem pewna, ze powstrzymam ten glupi proces. Co mam robic, co mam robic
Może spróbuj nie przypisywać temu ideologii? Przecież robiąc sobie dobrze nikomu nie wyrządzasz krzywdy, a wręcz przeciwnie. Po cóż się więc niepotrzebnie zadręczać?
Życzę Ci, aby nowy związek był udany!
Życzę Ci, aby nowy związek był udany!
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
Po raz wtóry napiszę, że to że człowiek czuje obrzydzenie i wyrzuty sumienia po masturbacji jest kwestią socjalizacji. Kulturowo jest nam przekazane, że rączki się kładzie na kołderce, a nie pod kołderką, bo to jest be. Istnieje takie tabu, bo prawie każdego to dotyka, ale nikt nie chce o tym mówić.
"Kotom nie wolno! Z kotami nie wolno! Psik! Wyłaź, bo zawołam milicjanta!"
- Motylciemny
- motylAS
- Posty: 616
- Rejestracja: 27 cze 2008, 23:34
- Lokalizacja: z księżyca
Dokładnie tak myślę ErnestErnest pisze:Może spróbuj nie przypisywać temu ideologii? Przecież robiąc sobie dobrze nikomu nie wyrządzasz krzywdy, a wręcz przeciwnie. Po cóż się więc niepotrzebnie zadręczać?
A co do wypowiedzi nightmare to sie raczej nie zgadzam
Wielkie tabu?To chyba nie w dzisiejszych czasach ,kiedyś owszem