Identyfikacja osób aseksualnych
Identyfikacja osób aseksualnych
Nie, nie chodzi mi o to, po czym poznać asa.
Zastanawiam się, jak identyfikują się forumowicze - z aseksualnością, swoją orientacją romantyczną czy może jeszcze inaczej? Weźmy na przykład kobietę aseksualną i homoromantyczną. Może się identyfikować jako aska homoromantyczna, aseksualna lesbijka, po prostu aska, lesbijka; może się też identyfikować z szeroko pojętym queerem albo w ogóle nie zgadzać się na szufladkowanie i uważać, że żadna z tych kategorii jej dobrze nie opisuje. Jej identyfikacja może też być bardziej płynna - w zależności od sytuacji będzie się określać innym terminem.
A jak wy się identyfikujecie? Ja na przykład dla uproszczenia nazywam siebie aseksualnym gejem, ale w skrytości serca bliższa jest mi nazwa osoby queerowej, a najchętniej byłbym po prostu sobą i ignorował sztywne kategorie, ale coś takiego nie przejdzie w naszej ogarniętej obsesją na punkcie szufladek kulturze.
Mam nadzieję, że wystarczająco jasno opisałem, o co mi chodzi, bo jak teraz patrzę na tekst powyżej, mózg zaczyna mi wyciekać uszami.
Zastanawiam się, jak identyfikują się forumowicze - z aseksualnością, swoją orientacją romantyczną czy może jeszcze inaczej? Weźmy na przykład kobietę aseksualną i homoromantyczną. Może się identyfikować jako aska homoromantyczna, aseksualna lesbijka, po prostu aska, lesbijka; może się też identyfikować z szeroko pojętym queerem albo w ogóle nie zgadzać się na szufladkowanie i uważać, że żadna z tych kategorii jej dobrze nie opisuje. Jej identyfikacja może też być bardziej płynna - w zależności od sytuacji będzie się określać innym terminem.
A jak wy się identyfikujecie? Ja na przykład dla uproszczenia nazywam siebie aseksualnym gejem, ale w skrytości serca bliższa jest mi nazwa osoby queerowej, a najchętniej byłbym po prostu sobą i ignorował sztywne kategorie, ale coś takiego nie przejdzie w naszej ogarniętej obsesją na punkcie szufladek kulturze.
Mam nadzieję, że wystarczająco jasno opisałem, o co mi chodzi, bo jak teraz patrzę na tekst powyżej, mózg zaczyna mi wyciekać uszami.
Ostatnio zmieniony 23 maja 2010, 20:26 przez Blv., łącznie zmieniany 1 raz.
Zgadzam się stereotypy i szufladkowanie to przekleństwo ,ja podobnie staram się nie określać ,od siedmiu lat wiem ze chce żyć własnie tak, około trzy lata temu dowiedziałem się o społeczności as ...wiec przez pierwszy okres funkcjonowałem sobie w nieświadomości jako "nieokreślony" człowiek jednak to taka bestia która musi sobie poszukać grupy i chyba znalazłem .Jak mam wybierać to aseksualny- hetero...... Ps. Nikomu nie oddam legitymacji
Ja o sobie mówię "heteroseksualny".
Natomiast kiedy zaczynają się rozmowy na tematy damsko-męskie, wtedy dodaję, że, ściśle, to ja jestem "heteroprzytulaśny". Sam wymyśliłem to słowo
Natomiast kiedy zaczynają się rozmowy na tematy damsko-męskie, wtedy dodaję, że, ściśle, to ja jestem "heteroprzytulaśny". Sam wymyśliłem to słowo
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
W tej chwili - aska heteroromantyczna. Ale nie dam sobie żadnej kończyny uciąć, że na 100% jestem aseksualna - po prostu dotychczasowe, nazwijmy to, doświadczenia każą mi tak przypuszczać, ale nie odważę się jednoznacznie i bezwzględnie twierdzić, że tak, bez dwóch zdań i nigdy, bo ja naprawdę nie wiem, czy za pięć lat czegoś nie poczuję
Zgodziłbym się z opcją heteroprzytulaśny. Ogólnie raczej stwierdzam, że jestem heteroseksualny, a mało kto musi wiedzieć, że AS.
"Dopóki sen na oślep płynął
nad straconą nadzieją,
Kosmos bólem się sączył
nad straconą miłością.
Ze skrytych ludzi świat twój
został pomału wygnany,
Lecz niebo nie spało."
nad straconą nadzieją,
Kosmos bólem się sączył
nad straconą miłością.
Ze skrytych ludzi świat twój
został pomału wygnany,
Lecz niebo nie spało."
Podobnie jak Blv. nie lubię wpisywać się w sztywne ramy, ani tym bardziej przypinać sobie ograniczających etykiet.
Zupełnie jak Agnieszka, nie mogę powiedzieć, że jestem ,,100% ASem" na mur beton, koniec kropka. Kto wie co przyniesie przyszłość? Kiedyś może się okazać, że czegoś w sobie po prostu nie zrozumiałem.
Gdybym jednak miał użyć jednego określenia, powiedziałbym, że jestem Bi-aseksualny.
Zupełnie jak Agnieszka, nie mogę powiedzieć, że jestem ,,100% ASem" na mur beton, koniec kropka. Kto wie co przyniesie przyszłość? Kiedyś może się okazać, że czegoś w sobie po prostu nie zrozumiałem.
Gdybym jednak miał użyć jednego określenia, powiedziałbym, że jestem Bi-aseksualny.
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
Identyfikacja osób aseksualnych
Jeśli chodzi o mnie, to ja wolę się nie klasyfikować tak szczegółowo. Kiedyś określiłam się jako as hetero-romantyczny, jednak nie wiem, czy to jest tak całkowicie trafne. Wolę określać się tylko jako osoba aseksualna, bez dalszych uszczegółowień.
DZIEWICA8
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8