Aseksualni mężczyźni
A ja może podpadnę, ale wszelkim opaskom jestem przeciwny. Dziś to miałoby komuś pomóc, a jutro... Jednemu czy drugiemu radykałowi wpadnie coś do głowy i zacznie znakować homoseksualistów, aseksualistów i wszystkich, którzy będą akurat w mniejszości innej niż on.
Na szczęście żyjemy w globalnej wiosce i mamy już inne sposoby odnalezienia się.
Poza tym po co pchać się w gips - jakiś wyrostek wypije 5 piw i koniecznie będzie musiał udowodnić, że dziewczyna jest seksualna i czerpie z tego przyjemność (chyba wiadomo o co chodzi).
Na szczęście żyjemy w globalnej wiosce i mamy już inne sposoby odnalezienia się.
Poza tym po co pchać się w gips - jakiś wyrostek wypije 5 piw i koniecznie będzie musiał udowodnić, że dziewczyna jest seksualna i czerpie z tego przyjemność (chyba wiadomo o co chodzi).
wsumie racja takie rzeczy maja swoje wady i zalety ale chyba wiecej wad...pogubiony pisze: Poza tym po co pchać się w gips - jakiś wyrostek wypije 5 piw i koniecznie będzie musiał udowodnić, że dziewczyna jest seksualna i czerpie z tego przyjemność (chyba wiadomo o co chodzi).
'Łatwo jest wybrać pomiędzy dobrem a złem, trudniej jest wybrać mniejsze zło albo większe dobro. Ale takie wybory kształtują nasze życie.'
Re: Aseksualni mężczyźni
Z kobietami? Dobrze, nawiasem mówiąc właśnie zdałem sobie sprawę, że wśród moich znajomych jest jakieś 2x więcej kobiet (specyfika środowiska DI). Z samcami dobrze, aczkolwiek zdarza się, że nie umiem z nimi się porozumieć ze względu na brak wspólnych tematów.Jak układają się Wasze stosunki z kobietami i niedobitymi samcami w stadzie
W pracy jakoś sobie radzę. Ludzie mają mnie za dziwaka z gatunku nieszkodliwych. Poza pracą jest jak najbardziej OK pomijając fakt, że z niektórymi ludźmi widzę się rzadziej, niż bym chciał A towarzyska ze mnie momentami bestia...w grupach, które bez rozmysłu tworzą się wokół
W rodzinie - czarna owieczkaJak rejestrujecie siebie w rodzinie, na uczelni, wśród znajomych
W pracy - jak wyżej
Poza pracą - widzą mnie jako osobę wrażliwą (momentami za bardzo), trochę zamkniętą w sobie, ale (mała samochwała) taką, z którą zawsze można pogadać i na którą można liczyć.
Ale że w jakim sensie? W sensie aseksualności - mówię o tym, jeśli ktoś mnie pyta o potencjalne "ustatkowanie się" (uwielbiam ten termin).I wreszcie, jak mówicie o seksie?
Poza tym uwielbiam łapać ludzi za słówka i dorabiać nieistniejące podteksty do tego, co powiedzieli, przez co w moją AS-owatość nikt mi nie wierzy i co jakiś czas powtarzają "Stary, pojedź tylko na Castle Party, to Ci coś ci znajdziemy i głupoty ze łba Ci odejdą".
Nadmieniam przy okazji, jeśli ktoś mnie o to zapyta, że moim zdaniem aseksualność jest swego rodzaju zaburzeniem, które na razie jest (tak mi się wydaje) nieuleczalne, ale gdyby można było leczyć, to bym to bez wahania uczynił.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Re: Aseksualni mężczyźni
Napiszcie jak to z Wami jest.
Jak układają się Wasze stosunki z kobietami i niedobitymi samcami w stadzie, w grupach, które bez rozmysłu tworzą się wokół.
Z tego co zauważam i z tego co mówią mi przyjaciele chyba dobrze. Jestem liberalny w swych poglądach, więc większość rzeczy mnie nie razi. Staram się rozmawiać o wszystkim, nie lubię tematów tabu. Nie mam problemów w nawiązywaniu nowych znajomości, zwłaszcza z dziewczynami
Jak rejestrujecie siebie w rodzinie, na uczelni, wśród znajomych
Powiem tak, lubię wszystkich, nie należę (studia, praca, znajomi) do wzajemnego kółka adoracyjnego. Staram się unikać tego typu grupek bo wiem, że z tego nigdy nic dobrego nie ma.
Jacy jesteście?
A to już pytanie do mojego psychiatry - ostatnio robił mi psychoanalizę może użyczy mi wyników to ci prześle na PW
Jak widzą Was inni?
Też nie wiem....
I wreszcie, jak mówicie o seksie?
Chyba mam normalnych kumpli bo o seksie nie gadamy, jakoś nie ma przechwałek. Jedyne co to komentujemy panny które np. przechodzą koło nas (rzadko wulgarnie), że jestem wrażliwy na kobiecą urodę to także zabieram głos
Jak układają się Wasze stosunki z kobietami i niedobitymi samcami w stadzie, w grupach, które bez rozmysłu tworzą się wokół.
Z tego co zauważam i z tego co mówią mi przyjaciele chyba dobrze. Jestem liberalny w swych poglądach, więc większość rzeczy mnie nie razi. Staram się rozmawiać o wszystkim, nie lubię tematów tabu. Nie mam problemów w nawiązywaniu nowych znajomości, zwłaszcza z dziewczynami
Jak rejestrujecie siebie w rodzinie, na uczelni, wśród znajomych
Powiem tak, lubię wszystkich, nie należę (studia, praca, znajomi) do wzajemnego kółka adoracyjnego. Staram się unikać tego typu grupek bo wiem, że z tego nigdy nic dobrego nie ma.
Jacy jesteście?
A to już pytanie do mojego psychiatry - ostatnio robił mi psychoanalizę może użyczy mi wyników to ci prześle na PW
Jak widzą Was inni?
Też nie wiem....
I wreszcie, jak mówicie o seksie?
Chyba mam normalnych kumpli bo o seksie nie gadamy, jakoś nie ma przechwałek. Jedyne co to komentujemy panny które np. przechodzą koło nas (rzadko wulgarnie), że jestem wrażliwy na kobiecą urodę to także zabieram głos
Krzyż? Najlepiej płonący...
no więc tak (pomimo, że płeć moja jest w sposób widoczny żeńska): mi ze wszystkimi stosunki układają się dobrze; ale np. kumple, z którymi nie miałąm/nie mam ochoty się przespać uznali mnie za homo + dzikus - co w niczym nie przeszkadza; rodzina: coraz bardziej się edukuje i już do jej niektórych odłamów dotarło, ze są osoby homo; ja natomiast staram się ich edukować w kwestiach multi-gender, antykoncepcji, multireliginości, ...;
znajomości bliższe wolę z gejami (ale dojrzałymi, bo 21 "dzieci" [przepraszam jeśli kogoś dojrzałego to uraża] szukają sensacji i podziwu za heroizm wobec własnej osoby - i w dodatku niekoniecznie są homo- bądź bi - kwestia mody), bo nie mają oczekiwań; mówię na podstawie młodego kolegi, który jest homo- a którego specyficzne spojrzenie rozbiera seksowne koleżanki ...
a ogólnie poza tymi różnymi stereotypami ról - nie z każdym da się wszystkim podzielić - i nieważna jest płeć/genderowość ale świadomość (w tym samo-), dojrzałość i doświadczenie
a tym jak widzą mnie "inni" - czyli Ci, którzy uważają, że mnie znają - hi, hi - jestem les ....
znajomości bliższe wolę z gejami (ale dojrzałymi, bo 21 "dzieci" [przepraszam jeśli kogoś dojrzałego to uraża] szukają sensacji i podziwu za heroizm wobec własnej osoby - i w dodatku niekoniecznie są homo- bądź bi - kwestia mody), bo nie mają oczekiwań; mówię na podstawie młodego kolegi, który jest homo- a którego specyficzne spojrzenie rozbiera seksowne koleżanki ...
a ogólnie poza tymi różnymi stereotypami ról - nie z każdym da się wszystkim podzielić - i nieważna jest płeć/genderowość ale świadomość (w tym samo-), dojrzałość i doświadczenie
a tym jak widzą mnie "inni" - czyli Ci, którzy uważają, że mnie znają - hi, hi - jestem les ....
beata
W moim przypadku jest tak:
Jak układają się Wasze stosunki z kobietami i niedobitymi samcami w stadzie, w grupach, które bez rozmysłu tworzą się wokół.
Z reguły wolę samotność niż stado w myśl zasady, że lepiej być samotnym wilkiem niż owcą w stadzie. Jednak całego życie nie można spędzić będąc anty, więc muszę trochę dbać o relacje z ludźmi. Moja aseksualność nie wpływa zazwyczaj na relacje z ludźmi, bo tylko zboczeńcy i nimfomanki myślą bez przerwy o seksie, ogromna większość ludzi zwraca uwagą na to jaką mam osobowość i to jest decydujące w kształtowaniu się relacji.
Jak rejestrujecie siebie w rodzinie, na uczelni, wśród znajomych
Jacy jesteście? Jak widzą Was inni?
Jestem z natury samotnikiem i tak widza mnie inni, ale to nie ma związku z aseksualnością, raczej z aspołecznością.
I wreszcie, jak mówicie o seksie?
Normalnie, tak jak o jedzeniu czy sporcie. Mimo, że nie sypiam z kobietami potrafię jak każdy ocenić ich wygląd, czy zachowanie. Nikt mnie nigdy nie zapytał jakiej jakiej jestem orientacji, gdyby tak się stało powiedział bym wprost.
Ogólnie sex to coś co się robi a nie o tym gada. Więc jeżeli ktoś o tym ciągle mówi to znak że mu tego brakuje.
Jak układają się Wasze stosunki z kobietami i niedobitymi samcami w stadzie, w grupach, które bez rozmysłu tworzą się wokół.
Z reguły wolę samotność niż stado w myśl zasady, że lepiej być samotnym wilkiem niż owcą w stadzie. Jednak całego życie nie można spędzić będąc anty, więc muszę trochę dbać o relacje z ludźmi. Moja aseksualność nie wpływa zazwyczaj na relacje z ludźmi, bo tylko zboczeńcy i nimfomanki myślą bez przerwy o seksie, ogromna większość ludzi zwraca uwagą na to jaką mam osobowość i to jest decydujące w kształtowaniu się relacji.
Jak rejestrujecie siebie w rodzinie, na uczelni, wśród znajomych
Jacy jesteście? Jak widzą Was inni?
Jestem z natury samotnikiem i tak widza mnie inni, ale to nie ma związku z aseksualnością, raczej z aspołecznością.
I wreszcie, jak mówicie o seksie?
Normalnie, tak jak o jedzeniu czy sporcie. Mimo, że nie sypiam z kobietami potrafię jak każdy ocenić ich wygląd, czy zachowanie. Nikt mnie nigdy nie zapytał jakiej jakiej jestem orientacji, gdyby tak się stało powiedział bym wprost.
Ogólnie sex to coś co się robi a nie o tym gada. Więc jeżeli ktoś o tym ciągle mówi to znak że mu tego brakuje.
stosunki z samcami i samicami
no cóż niby ten sam gatunek a czesto nam nie po drodze, ludzie nie lubią mojego ekscentryzmu, i czesto dość ostrych wypowiedzi na temat wszystkiego.
rodzinka uczelnia etc
no cóż raz lepiej raz gorzej...
jaki jestem
przede wszystkim indywidualista, marzyciel , ludzie widzą mnie często jako snoba , ze względu na lęk przed otworzeniem się przed kimś
no cóż niby ten sam gatunek a czesto nam nie po drodze, ludzie nie lubią mojego ekscentryzmu, i czesto dość ostrych wypowiedzi na temat wszystkiego.
rodzinka uczelnia etc
no cóż raz lepiej raz gorzej...
jaki jestem
przede wszystkim indywidualista, marzyciel , ludzie widzą mnie często jako snoba , ze względu na lęk przed otworzeniem się przed kimś
Wolę żeby ludzie nienawidzili mnie za to kim jestem niż kochali za to kogo udaję
A ja mam nieco inne pytanie panowie. Kobieca seksualność jest znacznie bardziej skomplikowana, ale nasza jest dosyć prosta. Jeżeli facet jest zdrowy to chyba musi czasem mieć erekcję.
Ja to z Wami jest? Nigdy nie macie erekcji? Macie ale zamiast seksu i męczenia sie z kobietą wolicie samogwałt? A może podnieca Was coś innego niż seks?
Ja to z Wami jest? Nigdy nie macie erekcji? Macie ale zamiast seksu i męczenia sie z kobietą wolicie samogwałt? A może podnieca Was coś innego niż seks?
- Keri
- łASkawca
- Posty: 1656
- Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
- Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )
O żesz Podnieta? Mniej ostatnio nic nie rusza Co do erekcji.. Cio tio jeśt? Nie jestem nawet pewny czy raz tego nie miałem zawsze gdy do czegoś dochodziło przy masturbacji to później opadał zachwyt czy co tam jestklapouchy pisze:A ja mam nieco inne pytanie panowie. Kobieca seksualność jest znacznie bardziej skomplikowana, ale nasza jest dosyć prosta. Jeżeli facet jest zdrowy to chyba musi czasem mieć erekcję.
Ja to z Wami jest? Nigdy nie macie erekcji? Macie ale zamiast seksu i męczenia sie z kobietą wolicie samogwałt? A może podnieca Was coś innego niż seks?
Nie no ja nie stosowałem drastycznych środków na podniecenie a seks? Nawet nie próbowałem to nie wiem czy to by mnie podniecało bo nawet patrzenie na "to" co powinno mnie podniecać nie podnieca wiec nie reaguje w ogóle na nic... To i do seksu nie dojdzie
- Keri
- łASkawca
- Posty: 1656
- Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
- Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )
Zartowalem Nie no mialem mialem Problem z erekcja na tle podniecenia ;P Czasami jest czasami nie Ostatnio nie ;P Tak naprawde to moglo by mnie nic nie podniecac oprocz pewnych wyjatkow ale czasami trzeba dopomoc choc sie nie chce Tak u mnie jest ;P
A na poważnie to tylko raz miałem przy masturbacji hmmm jakby powiedzieć Orgazm ;P
A na poważnie to tylko raz miałem przy masturbacji hmmm jakby powiedzieć Orgazm ;P
Aseksualilzm nie wyklucza fizjologicznej sprawności organizmu. Keri po prostu ma tendencje do plątania się w swoich postach.
User of this number is currently dead. Resurrection in 5 minutes, please wait. * * * * Resurrection failed, please try again later.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.