przykładowe podteksty ero-macie pomysły?

[dimgraf]

Dzisiejszy tekst dnia jaki usłyszałem w pracy: "Tak szybko go wsadziłeś, a ja chciałam zobaczyć"

Oczywiście jak tu przedmówczyni zauważyła wszystko zależy od kontekstu. W tym przypadku chodziło o cukierka i koleżanka chciała zobaczyć jaki smak kolega wziął, ale wiadomo jak ktoś usłyszał ten tekst mógł pomyśleć sobie zupełnie co innego.

[psychaotic]

Gadamy z przyjacielem (seksualnym) o torrentach i w pewnej chwili mówię "Moja mama używa zawsze mojego chomika".
Oczywiście, nie obyło się bez skojarzeń z jego strony, ale sama muszę przyznać, że uśmiechnęłam się pod nosem

[meg]

Dziś na wykładzie z podstaw pielęgniarstwa:
"Na początku pokrótce przedstawię przyczyny duszności u pacjenta, następnie przelecę pacjenta z brakiem apetytu"

[DZIEWICA8]

Dwie historie, które opowiadała mi jedna pani:

1. Córka tej pani robiła dla gości, którzy przychodzili do ich domu lody w pucharkach, pewnie zamiast ciastka i kawy. Kiedyś do tej pani przyszedł jakiś pan i usiedli w pokoju. Nagle córka pani stanęła w drzwiach i zapytała:
-Zrobić panu loda?
Facet dziwnie się na nią spojrzał i ona dopiero wtedy zorientowała się, co on mógł sobie pomyśleć. Zawstydziła się i wyszła do kuchni, zrobiła porcję lodów w pucharku, szybko postawiła pucharek przed nim na stole i uciekła z pokoju. Do końca wizyty facet siedział zmieszany, a ona wstydziła się wejść do pokoju.

2.Pewien chłopak opowiadał tej pani, ze kiedyś jechał autobusem komunikacji miejskiej i siedział przy kasowniku. Na przystanku wsiadła do autobusu dziewczyna i podeszła do tego kasownika skasować bilet. Nagle autobus ruszył, a ona przewróciła się prosto na kolana tego chłopaka. Szybko wstała i powiedziała;
-Przepraszam, ale myślałam, że zdążę jak jeszcze stał!

[CloudninowaSWQ]

Dzisiejszy tekst dnia jaki usłyszałem w pracy: "Tak szybko go wsadziłeś, a ja chciałam zobaczyć"

Oczywiście jak tu przedmówczyni zauważyła wszystko zależy od kontekstu. W tym przypadku chodziło o cukierka i koleżanka chciała zobaczyć jaki smak kolega wziął, ale wiadomo jak ktoś usłyszał ten tekst mógł pomyśleć sobie zupełnie co innego.

dobre
A oto mój tekst,gdy nie mogłam trafić do gniazdka : chyba widać,że jestem aseksualna bo nie trafiam w dziurkę i potem sama się zaczęłam z tego śmiać .2(tez z życia wzięte;P): tata: ja mam twardy i ja wybuchłam śmiechem odp też cos ale juz nie pamiętam(rozmowa była o śnie lecz gdy te słowa padły nie mogłam wytrzymać i się zaczęło haha). Mamie przez te moje zbereśne teksty nie chce do końca się wierzyć,że aseksualna jestem
Zaś wczoraj z przyjacielem przy pożegnaniu pokazałam mu gazetkę z Netto i mówiłam,żeby upolował sobie pomarańcze:D on że woli arbuzy haha po co mi cytryny pomarańcze jak moge mieć arbuzy:D

psychaotic,podzielam twoje zdanie też nie znoszę takich tekstów i facet po tego typu gadkach jest u mnie skreślony(co innego gdy są to wygłupy przyjaciół,akurat z przyjacielem mogę w nieskończoność zbereśnymi tekstami sypać ale też musi być umiar a nie takie bezpośrednie jak ten gościu co ci to mówił)

[migel]

A u mnie takie coś, nie wiem czy profesor celowo tak powiedział, czy nie... na przedmiocie "grafika inż.":

[Wykładowca] No, a więc byśmy potrzebowali ołówki takie-siakie-owakie, cyrkiel, linijki itp. I czego jeszcze byśmy potrzebowali? (zwróciwszy się do grupy).
[ktos z grupy] Gumki!
[W]Taak, i to nie takiej normalnej.
Wszyscy *śmiech*

Rozumiecie?

[wyrwana_z_kontekstu]

Rozumiecie?

Nie jestem pewna, mógłbyś wytłumaczyć?

[migel]

Nie jestem pewna, mógłbyś wytłumaczyć?

Mój wykrywacz ironii szwankuje

[Layla]

Ja chyba czaję

[migel]

Noo wieecie...coś co pan nakłada na swojego... węża
Tak, to pewnie taki "żart okolicznościowy" był i wszyscy to jedno skojarzenie.

[Libra]

Jadłam ostatnio loda na patyku, polany czekoladą, gęstą i twardą. Już delikwenta kończyłam, ale tam gdzie lód osadzony był na patyczku, ciężko było ową czekoladę zedrzeć- więc zęby i dziób na owym patyku zacisnęłam i szuruję nim w paszczy tam i z powrotem- kolega się zaśmiał, potem zarumienił, dopiero po dłuższej chwili się kapnęłam z czym mu sie to pokojarzyło

[Felixis]

Znam kawał który opiera się na takiej grze słów Nie wiem czy był:

Kawał:
W mieście gdzie mieszkał Jasiu (lat blisko 10) otwarto burdel. Chłopak dowiedział się o tym od kolegów, ale nie wiedział, co się tam robi, wiec zapytał ojca.
- To miejsce, gdzie za pieniądze dają Ci przyjemność, synku - odpowiedział ojciec, nie precyzując jednak dokładnie. Jasio rozbił więc skarbonkę, wyciągnął z niej 50zł i poszedł sprawdzić jak to właściwie tam jest. Puka, otwiera mu burdel mama i jak go zobaczyła to spytała co taki dzieciak tutaj robi.
- Bo tatuś mi powiedział, że sprawiacie tutaj przyjemność. Ja mam pieniądze, zapłacę. - Burdel mama się zlitowała, chłopca wpuściła, zrobiła mu 3 kromki z nutellą. Kasę oczywiście zabrała. Po pewnym czasie Jasio wraca do domu cały zmęczony, a ojciec pyta.
- Jasiu, gdzie byłeś tak długo?
- w burdelu. Wiesz tato... Dwie zmogłem, ale trzecią to już tylko wylizałem...

[CloudninowaSWQ]

dobre Felixis,mi zaś sie wydaje,że doskonałym przykładem ero-podtekstu jest dialog między (niekoniecznie para małżeńska) 2 osobami różnej płci podczas masażu.Słów chyba nie trzeba pisać,każdy sam wie jak to jest
Nawet na filmie byl ten motyw:D.Świadek,który słyszał te dźwięki oczywiście o jednym pomyslał pytajac ich co robili czy jakos tak.

[Karlola]

Widzę, że kopę lat temu pisałam tutaj, że świntuszenie to duża część humoru... I po napisaniu licencjatu z tego (z humoru, nie świntuszenia ) mogę coś dodać. Do tej pory chyba nie ma teorii, która dobrze wyjaśniałaby, dlaczego coś nas śmieszy, a coś innego nie. Ale jedna z "częściowych" teorii, z którymi się spotkałam, mówiła, że śmiejemy się z czegoś na zasadzie "jak dobrze, że mnie to nie dotyczy" Chyba pasuje do mnie, i właśnie dlatego czytam wszystkie kawały na pewnym portalu satyrycznym dla szowinistów i cyckoholików

A tu osiągam maksymalne zadowolenie w łóżku
(Znacie to? "Jestem dobry/-a w łóżku - śpię 10 godzin na dobę" )

[dimgraf]

A tu osiągam maksymalne zadowolenie w łóżku

Moim zdaniem twój partner jeszcze większe:D